Teoretycznie i praktycznie właściwa izolacja dachu powoduje, że kolorystyka samego dachu nie powinna mieć istotnego znaczenia dla jego temperatury. Warto jednak mieć świadomość występującej relacji pomiędzy kolorem pokrycia dachowego, np.: blachodachówki, a temperaturą dachu i tym samym najwyższej kondygnacji – poddasza.
Barwa to nic innego jak zdolność danej powierzchni (tym przypadku powierzchni dachu) do odbijania fal świetlnych o określonej długości. Kolor biały, jasny sprawia, że odbiciu ulega znacząca część promieniowania słonecznego lub sztucznego, z kolei kolor czarny ma zdolność do pochłaniania większości padającego światła słonecznego i tym samym ciepła.
W przypadku barw jasnych większość energii przekazywanej przez fotony będzie więc rozpraszana, w przypadku zaś czerni będzie ona przyjęta i w znacznej części przetworzona na ciepło. Dachy więc z materiałów o jasnych barwach nie będą się tak mocno nagrzewały, dachy z elementów ciemnych mają większą skłonność do kumulowania ciepła.
W konsekwencji, w słoneczne dni dachy ciemne mogą nagrzewać się nawet do 85°C, co przekłada się wprost na większą temperaturę w środku budynku, na poddaszu.
Podsumowując dach ciemny bardziej się nagrzewa. Ciepło przez niego oddawane będziemy najbardziej odczuwać, otwierając okna dachowe w upalne letnie dni.
W przypadku kolorystyki dachu warto również pamiętać, że często miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który jest prawem lokalnym narzuca kolorystykę dachu. Stąd ważne jest, aby zapoznać się z jego postanowieniami przed planowaną inwestycją. Wymóg projektowania dachów o podobnej kolorystyce wynika głównie z potrzeby zachowania ładu przestrzennego, poszukiwania unikalnego charakteru danego miejsca, miejscowości.
Zobacz również inne wpisy blogowe: